Jednym z wielu powodów był też "kryzys włosowy", czyli brak chęci do dbania o włosy, ich niezbyt dobry stan... Brak chęci do czegokolwiek, tak mogę to podsumować. :)
Co zmieniło się u mnie? Hm... Dwa razy podcinałam włosy. Chociaż na dobrą sprawę trzy razy. Dwa cięcia nie były planowane, bo mój kochany kolega z klasy postanowił pobawić się w fryzjera i uciąć mi nożyczkami kucyka. Potem musiałam je wyrównać, więc poszło parę cm i ostatnie ścięcie miało miejsce 30 grudnia 2014r. Włosy zostały według mnie ścięte za dużo, wycieniowane są za mocno, ale większość osób mówi, że różnicy nawet zbyt dużej nie widać, tylko końcówki są zdrowsze. :)
Podczas przerwy od bloga zakupiłam i zużyłam duużo kosmetyków, postaram się niedługo je opisać.
Wiem, że włosy zmieniły się, częściej falują, zauważyłam, że pasuje im olej sezamowy i bogata pielęgnacja. Poniższe zdjęcie jest dzisiaj, po dość mocnym dokarmieniu ich kosmetykami. Najpierw naolejowałam je sezamkiem i nałożyłam glicerynę na końcówki, po paru godzinach dodałam olej kokosowy, potem kallosa czekoladowego i poszłam z tą mieszanką do sauny. Umyłam włosy mydłem cedrowym, nałożyłam maskę NV i kallosa czekoladowego i znów poszłam do sauny. Zmyłam wszystko, włosy wyschły naturalnie, zabezpieczyłam włosy jedwabiem CHI i spryskałam złotym Gliss Kurem. Na noc zawinęłam je w koczek i rano wyglądały tak:
Taaak, oczywiście nie umiem siedzieć prosto :D
Włosy nie są układane, żyją swoim życiem ;)
Bardzo mi się podoba efekt po koczku. :) Cieniowanie bardzo się w oczy nie rzuca.
OdpowiedzUsuńDziękuję. ;)
UsuńNiestety jak są proste, to cieniowanie wygląda strasznie. :/
Wow, jakie cudowne włosy *.*
OdpowiedzUsuńPrzecudne włosy masz! Te loczki wyglądają zjawiskowo!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo. ;)
UsuńZazdroszczę, przepiękne włosy!
OdpowiedzUsuńPrzecudowne. Dbaj o nie, bo takie włosy to naprawdę wielki atut :) bardzo zazdroszczę, przepiękne loki, ja mam superproste druty, nawet kolor bardzo podobny do twoich, lubię je ale w głebi serca zawszę marzyłam o takich mięsistych, błyszczących puklach jak twoje :)
OdpowiedzUsuńMoje włosy też do niedawna prawie zawsze były proste jak druty, ale niedawno ujawniły swoją "falowaną stronę mocy". :D
UsuńJakie Ty masz piękne i zdrowe włosy! Można tylko pozazdrościć :) Jesteś zadowolona z Kallosa Czekoladowego? Zastanawiam się nad kupnem jakiegoś kolejnego, bo mam już wersję Keratin :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo. ;)
UsuńKallos czekoladowy jest bardzo fajny, ale szału nie robi. Czasem niestety potrafi spuszyć, ale to zależy z jakimi kosmetykami go używam. Uwielbiam go głównie za zapach, który czasem zostaje na włosach cały dzień. ;)
Włoski naprawdę przepiękne, takie mi się marzą
OdpowiedzUsuńMasz śliczne włosy,pięknie falują:)
OdpowiedzUsuńo jej<3 ale piękności
OdpowiedzUsuńJakie przecudne fale. Zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńO mamo, jakie Ty masz włosięta cudne! :) Powiedz mi koniecznie (nie chce mi się grzebać po wątkach) czy to Twój naturalny kolor czy farbowany/henna ? Bo to jest mój wymarzony kolor ^^
OdpowiedzUsuńTo jest mój naturalny kolor, ale podobny można uzyskać jasnym złotym brązem z Avonu. ;)
UsuńAh, może na moich naturalnie ciemnych włosach jednak henna dałaby podobny odcień - kiedyś na pewno wypróbuję. Tymczasem trafiasz w moje inpiracje włosowe :-)
OdpowiedzUsuń