"Na pocieszenie" musiałam sobie więc kupić coś innego. :)
♥60 sekundowa maseczka do włosów, Marion, 2.40zł
Zaciekawił mnie ocet z malin, który jest polecany do płukania włosów oraz 0% SLS&SLES i parabenów.
♥ Maska Rozświetlająca Włosy, Marion, 1zł
♥Jedwab CHI do zabezpieczania końcówek, 5zł :)
Długo na niego polowałam, wreszcie się udało! :)
Jestem ciekawa jak te kosmetyki sprawdzą się na moich włosach. :)
Kusi mnie coś z mariona, a w mojej małej drogerii są marionowe kosmetyki, coś pewnie kupię :D
OdpowiedzUsuńNiby taka niepozorna firma a tyle perełek można kupić :D
UsuńJa oprócz kosmetyków wymienionych w poście, z firmy Marion mam tylko spray termoochronny i dodający objętości i próbowałam zabiegu laminowania (wstawiłam już recenzję i próbowałam fotografować efekty), ale podejrzewam, że na tym się nie skończy. :D
Miałam ten jedwab, polecam.
OdpowiedzUsuńSpróbuje ten maseczki z malin. ; )
OdpowiedzUsuń