środa, 26 lutego 2014

Zakupy!

Bardzo spodobał mi się efekt po zabiegu laminowania firmy Marion, więc chciałam kupić drugą saszetkę, tym razem niedaleko swojego miejsca zamieszkania. Nie było i pani w sklepie nie wie kiedy będzie, bo przedstawicielka firmy Marion od dawna tam się nie pojawia. A szkoda, bo w żadnym innym sklepie nie widziałam tego zabiegu wcześniej.
"Na pocieszenie" musiałam sobie więc kupić coś innego. :)
♥60 sekundowa maseczka do włosów, Marion, 2.40zł
Zaciekawił mnie ocet z malin, który jest polecany do płukania włosów oraz 0% SLS&SLES i parabenów.







 ♥ Maska Rozświetlająca Włosy, Marion, 1zł




♥Jedwab CHI do zabezpieczania końcówek, 5zł :)
Długo na niego polowałam, wreszcie się udało! :)




Jestem ciekawa jak te kosmetyki sprawdzą się na moich włosach. :)


4 komentarze:

  1. Kusi mnie coś z mariona, a w mojej małej drogerii są marionowe kosmetyki, coś pewnie kupię :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niby taka niepozorna firma a tyle perełek można kupić :D
      Ja oprócz kosmetyków wymienionych w poście, z firmy Marion mam tylko spray termoochronny i dodający objętości i próbowałam zabiegu laminowania (wstawiłam już recenzję i próbowałam fotografować efekty), ale podejrzewam, że na tym się nie skończy. :D

      Usuń
  2. Spróbuje ten maseczki z malin. ; )

    OdpowiedzUsuń